Świat kobiety

Nieznajoma

Nie mam serca.

 

Nie tak, że w ogóle.

Coś tam się w klacie tłucze i czasem przypieprzy jakimś skurczem, aż zamigocą gwiazdy.

I teoretycznie wtedy, jak mawiają klasycy medycyny powinnam „czuć, że żyję”.

 

Gówno.

Nie czuję.

 

Niczego.

Nie sypiam, nie oddycham, nie czuję…

Może mnie już nie ma?

 

Nie mam serca…

do różnych spraw, do różnych ludzi.

 

Część z nich już wysłałam w kosmos…

Część jeszcze czeka w kolejce, aż zrobię z nimi porządek.

 

Wyssali mnie jak wampiry do ostatniej kropli.

Bez skrupułów.

Bez wyrzutów sumienia.

Bez mrugnięcia okiem…

 

 

Grzeczne dziewczynki idą do nieba, a niegrzeczne tam gdzie chcą.

Więc czas wstać, otrzepać kieckę  i ruszyć w drogę.

Czas zrobić plan.

 

Ale jeszcze leżę i nie mogę się ruszyć.

Jakiś łańcuch ciągnie mnie i szarpie

 

Mam wsuwkę

…i nie zawaham się jej użyć.

 

A kiedy tak leżę i patrzę jak niebo przesuwa się leniwie dookoła globu, to myślę, że nie bywa tylko źle.

 

Przecież czasem ktoś, wyściska mnie z drugiej strony internetu (i dobrze wiedzieć, że są jeszcze życzliwe kobiety), ktoś wirtualną chusteczką wytrze moje łzy i gile, poklepie po plecach z drugiego końca świata, pociągnie za warkoczyk do pionu, wypije ze mną wino lub kawę (cholerne strefy czasowe!) i powie: „Stara, nie takie rzeczy w Meksyku… Ogarniesz, dasz radę, będzie dobrze… A jak nie to cię kopnę w dupę tak, że z końca świata poczujesz.”

 

I ja to wiem.

I nawet wiem jak wtedy będzie…

 

I wiem, że czas wyrzucić z dużego groźnego lwa, małego kotka, który tam gdzieś w środku miauczy…

 

Niech on do cholery przestanie już miauczeć…

 

Szkoda czasu, szkoda życia…

Szkoda….

 

Dziś mamy najdłuższe od 100 lat zaćmienie księżyca.

 

I teraz już rozumiem ten czas na porządki.

„To okres, kiedy nie chcemy ograniczeń, czujemy potrzebę bycia sobą i otaczania się ludźmi podobnymi do nas. Wodnik uczy nas, że prawdziwej wolności nikt nie może nam zabrać i że ograniczenia to konsekwencje naszych wyborów albo niezgody na bycie sobą.” (źródło: blog Moonset Story)

Sto lat Stara!

 

Enjoy the day!

 

 

 

 

 

 

1 Comment

  • Reply
    jadwiga
    27 lipca 2018 at 19:55

    Sto Lat Kasiu, najlepszego, wszystko mija nawet najdłuższa żmija!

Leave a Reply